Jak przygotować kwiaciarnię na duże święta – 5 kroków do spokojnego sezonu florystycznego
Każdy florysta wie, że są takie momenty w roku, kiedy w pracowni robi się naprawdę gorąco. Wszystkich Świętych, Boże Narodzenie, Dzień Matki, Walentynki, Wielkanoc… To czas, w którym w kwiaciarniach i pracowniach florystycznych dzieje się magia – ale tylko wtedy, gdy wcześniej zadbamy o porządek i plan działania.
W Zielonej Gęsi mamy swoje rytuały przygotowań i podajemy je dalej w naszej szkole florystycznej Kwitnące Horyzonty. To nie tylko kwestia organizacji – to też sposób na wejście w ten wyjątkowy, skupiony stan, w którym praca staje się przyjemnością.
1. Zaczynamy od porządków
Zanim pojawi się nowy towar, sprzątamy. Porządkujemy magazyn, czyścimy półki, sprawdzamy zapasy gąbek, podkładów, drutów i wstążek.
To nie tylko kwestia estetyki – dzięki temu wiemy, czym naprawdę dysponujemy. Dopiero wtedy uzupełniamy braki. Nie kupujemy na zapas, bo spokój w głowie zaczyna się od porządku na zapleczu.
2. Pierwsze wrażenie ma znaczenie
Wejście do kwiaciarni to pierwsze „dzień dobry” dla klienta. Niech będzie piękne i zachęcające. Czasem wystarczy niewielka instalacja, by przechodnie zwolnili krok.
To tutaj zaczyna się magia — i to dosłownie.
3. Kolekcje zamiast chaosu
Największy błąd? Za dużo do wyboru. Klient, który nie wie, czego chce, często wychodzi z pustymi rękami. Dlatego tworzymy kolekcje — np. trzy linie kolorystyczne lub stylistyczne:
-
Naturalną, pełną suszu, gałązek i ziół,
-
Klasyczną, elegancką i symetryczną,
-
Ekskluzywną, z dodatkiem złota, szkła i metalu.
W każdej z nich po kilka podobnych kompozycji, różniących się tylko detalem lub wielkością. Dzięki temu wszystko wygląda spójnie, a klient podejmuje decyzję szybciej i z większym zadowoleniem.
4. Rotuj wystawę
Nie pozwól, żeby ekspozycja „stanęła w miejscu”. Nawet jeśli dorabiasz podobne kompozycje — zmieniaj ich układ. Dziś czerwony kącik tu, jutro tam.
Codziennie spójrz na swoją kwiaciarnię oczami klienta. Czy jest ciekawie? Czy widać świeżość? Czy coś przyciąga wzrok? Małe zmiany robią wielką różnicę.
5. I najważniejsze: pamiętaj o sobie
Sezon to nie sprint, to maraton. Przerwy, ciepła herbata czy chłodna lemoniada i drugie śniadanie to nie luksus, tylko konieczność. Teraz jesienią/ zimą pracujemy w chłodzie, w krótsze dni, często na nogach od rana do wieczora.
Masz jeden kręgosłup — traktuj go z czułością.
💚 Podsumowując:
Porządek, plan, dobra ekspozycja i odrobina troski o siebie to przepis na spokojny, a przy tym udany sezon.
Bo dobrze przygotowana kwiaciarnia to taka, w której jest miejsce i na pracę, i na chwilę oddechu z kubkiem herbaty w dłoni.




